Powrót




a jednak
pojawiły się słowa
malujące rozedrgane
rozkołysane przeżycia
w zaczarowanym świecie
natury i kwiatów
róże kolcami piją krew
czerwoną jak ich płatki

sarny tańczą swój leciutki tan
owiane wiatrem niesfornym
psotnikiem nad tafla wody
dusze nie płaczą
to oczy wyrzucają tęsknotę
nocami lub sennymi wieczorami
kiedy blask czerwonego słońca
rozświetla zamyślenie